O LOSIE !!!!
Witajcie! :) Wybaczcie naszą długą nieobecność ale akcja przeprowadzka pochłonęła nas kompletnie... Nie było czasu ani na zdjęcia, ani tym bardziej na notkę. Czytelnicy upominali się o nowy wpis więc znalazłam kilka minut między wyrywaniem chwastów a układaniem rzeczy w pokojach i donoszę co słychać u Warzeniaków :)
Wczoraj udało nam się opróżnić mieszkanie do końca i dziś oddaliśmy do niego klucze. Nie powiem, łezka mi się w oku zakręciła... w końcu spędziliśmy w tym mieszkaniu prawie 20lat. Nie spodziewałam się tylu emocji wśród naszych sąsiadów, którzy bardzo żałowali, że się wyprowadzamy i życzyli nam powodzenia. Na szczęście nasz "stary dom" będzie mieć najlepszych następców jakich moglibyśmy sobie wybrać :)
Czas rozpocząć nowy etap w naszym życiu :) Z góry wybaczcie bałagan na zdjęciach, ale cała chatka zastawiona jest meblami, kartonami, workami i innymi duperelami. Od tygodnia śpimy już w nowym domu :) Nie mamy luster, zamontowanych umywalek w łazienkach, wszystko totalnie na wariata ale co tam! W końcu to nasz DOM! :)
Zapraszam na fotorelację!
Trawka rośnie... chwasty niestety też, ehh! Mamy też mini schodki na skarpach i nasi robotnicy kończą płot :)
Mamy też zamontowane drzwi wewnętrzne - niestety dwie pary zostały odwrotnie założone i będzie trzeba to poprawić (zawsze coś..)
No i nasza wielka radość... MAMY KUCHNIĘ!!! Która jest piękna! Ja jestem w niej totalnie zakochana :) (więcej zdjęć później)
Zdecydowaliśmy się również na przesuwane, szklane drzwi, żeby kuchnia była zamknięta:
Salon tymczasowo wygląda tak ;)
I nasz prowizoryczny stolik z palet :D
Moja sypialnia i nieco zagracona toaletka ;)
I zagracona garderoba (ledwo mogę coś w niej znaleźć!)
No i sypialnia rodziców :)
Górna łazienka:
I dolna łazienka z wanną :) pierwsze kąpiele już zaliczone!
Pranie się suszy, zmywarka pracuje... to już chyba pełnoprawny dom :)
Pozdrawiamy!
Warzeniaki